Nie wiem jak u Was, ale u mnie od jakiegoś czasu panuje
zastój czytelniczy.. Od dobrego miesiąca nie przeczytałam żadnej książki! Jakoś
nie mogę się za nic zabrać... Żadna pozycja do mnie nie przemawia. Próbowałam
już kilka razy to prze wziąć ale jak w końcu się na coś zdecyduje to PUF,
przeczytam kilka stron i odkładam... Mam
nadzieję, że szybko mnie to minie!:D
Ale samo? Postanowiłam pomimo tego wszystkiego sięgnąć na półkę po książkę, która czeka na swoją kolej najdłużej i aktualnie jestem na stronie 76. Wiem, to straszne.. patrząc na czas w jakim ją czytam przerobiona powinna być już co najmniej połowa!
Ale samo? Postanowiłam pomimo tego wszystkiego sięgnąć na półkę po książkę, która czeka na swoją kolej najdłużej i aktualnie jestem na stronie 76. Wiem, to straszne.. patrząc na czas w jakim ją czytam przerobiona powinna być już co najmniej połowa!
Pozycja
na którą wypadło nosi tytuł „Nieproszona miłość”, a jej okładka szczerze mówiąc
jest okropna.. Bynajmniej mi w żadnym stopniu nie przypadła do gustu :D A jak
długo leży na półce? Aż wstyd się przyznać.. bo od roku 2011. Dostałam ją na
mikołajki jeszcze w gimnazjum.. Więc chcąc nie chcąc trzeba ją przeczytać! :D I teraz właśnie jest jej czas!
Jeśli chodzi o tematykę książki jest to romans historyczny, a wszystko rozgrywa się w roku 1780 w Londynie.
Jeśli chodzi o tematykę książki jest to romans historyczny, a wszystko rozgrywa się w roku 1780 w Londynie.
Więcej o tej pozycji dowiecie się w recenzji, która pojawi
się na blogu, jak tylko przebrnę przez coś tak okropnego jak ZASTÓJ CZYTELNICZY
i skończę książkę :D
Jak na razie moje postanowienie jest takie: Co najmniej jedna kartka przed snem!
Ja ostatnio nie mam żadnych przerw w czytaniu, ale czasami się zdarzają :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na Twoją recenzję :)
addictedtobooks.blog.pl
O matko, mam to samo! Męczę się z książką już chyba miesiąc. I nie tak, że książka jest zła czy coś w tym stylu, tylko po prostu zajęcia typu nauka nie pomagają, a jak mam wolną chwilę to jakoś wolę obejrzeć film, tragedia, ale życzę powodzenia w wyjściu z zastoju :D
OdpowiedzUsuń