Przepis na pierniki

Kto lubi robić ciasteczka na choinkę, ręka w górę! Ja zgłaszam się jako pierwsza. Uwielbiam... Ten zapach, podjadanie, wycinanie wzorków w cieście! W zasadzie u nas w domu to już tradycja. Co roku na początku grudnia bierzemy się do roboty! Babcia zagniata ciasto, a ja wraz z bratem wycinamy foremkami kształty pierniczków.

Od lat mamy także swój sprawdzony przepis którym dziś chciałabym się z wami podzielić. Są jacyś chętni? :D

Co nam będzie potrzebne? - czyli składniki:

- pół kilograma mąki

- 20 dag miodu (pół na pół prawdziwy i sztuczny)

- 20 dag cukru pudru

- 12 dag margaryny

- 1 jajo

- łyżeczka sody

- opakowanie przypraw do pierników.

Jeśli już mamy wszystkie składniki, stolnice i wałek zabieramy się do roboty! 

U nas robimy to tak! 

Na początku kopczyk z mąki! Ale to chyba jest naturalne... w którym robimy niewielką dziurkę i dosypujemy łyżeczka sody.. lub dwie! Zależy jaką porcje robicie :) My od razu wszystkie składniki zwiększamy razy dwa! 

Następny w kolejce jest miodzik sztuczny i oczywiście prawdziwy - który jak zauważyliście ma troszeczkę inną konsystencje :)

Tutaj mamy miód prawdziwy

W pogotowiu mamy już przyprawę do piernika i margarynę, którą dla ułatwienia nam pracy kroimy w cienkie paseczki i układamy wokół naszego kopca :D. 

Potem wbijamy jajka

A następna w kolejce jest przyprawa do piernika! :)

Całość ugniatamy, aż wyjdzie nam z tego jednolita masa. Później robimy z tego "wężyka" i dzielimy sobie na mniejsze porcie.(Resztę ciasta możemy włożyć do torebki foliowej, aby nam nie obeschło).

Przygotowany fragment ciasta rozwałkowujemy i zabieramy się do wycinania kształtów! 

Takie surowe pierniczki kładziemy na blachę i wkładamy do piecyka. Co jakiś czas sprawdzając czy są już gotowe. (temp. ok. 180°C)

Jeszcze gorące pierniczki nakłuwamy wykałaczką, abyśmy później mieli jak zawiesić je na choince. :)

Pierniczki najlepiej robić około 3-4 tygodni przed świętami, aby odłożone do metalowego pudełeczka zdążyły nam skruszeć.

SMACZNEGO!